Różnice
Różnice między wybraną wersją a wersją aktualną.
Poprzednia rewizja po obu stronachPoprzednia wersja | |
kampania_2014:wizyta_w_urupie [2021/03/06 19:23] – gerion | kampania_2014:wizyta_w_urupie [2021/04/03 20:54] (aktualna) – gerion |
---|
Opowieść zaintrygowała przyjaciół. Gort mocno się wzburzył. "Ktoś chce podkopać dobre imię Throalu. Psucie cen i piwa to najgorszy występek. Chyba nie puścimy tego płazem panowie, co? Zwłaszcza, że nie stoi za tym tajny aparat Thery, Iopos czy kogokolwiek innego?!" Kiro mu przyklasnął. Najmniej ochoczy był Dhali. Skoro jego rodzina była bezpieczna, nie widział sensu przebywania dłużej w mieście. Ale druhowie już zaczęli go przekonywać. "Zaraz, pójdźmy może do Obfitości Galangi." - rzucił Gort. Dałbym sobie obciąż obie ręce, że Rozkosz Tava, którą wczoraj piłem nie miała nic wspólnego z oryginalnym napitkiem z królewskiego browaru! | Opowieść zaintrygowała przyjaciół. Gort mocno się wzburzył. "Ktoś chce podkopać dobre imię Throalu. Psucie cen i piwa to najgorszy występek. Chyba nie puścimy tego płazem panowie, co? Zwłaszcza, że nie stoi za tym tajny aparat Thery, Iopos czy kogokolwiek innego?!" Kiro mu przyklasnął. Najmniej ochoczy był Dhali. Skoro jego rodzina była bezpieczna, nie widział sensu przebywania dłużej w mieście. Ale druhowie już zaczęli go przekonywać. "Zaraz, pójdźmy może do Obfitości Galangi." - rzucił Gort. Dałbym sobie obciąż obie ręce, że Rozkosz Tava, którą wczoraj piłem nie miała nic wspólnego z oryginalnym napitkiem z królewskiego browaru! |
| |
Gdy wracali po godzinie, dopytywali się Dhalego o wrażenia. "Kłamał jak pies." - skwitował Zwiadowca. "Był przestraszony jak zapytałeś go Gorcie o dostawcę thoralskiego napitku. Wił się jak piskorz, jak zmyślał, że to rzadka okazja i wyprzedaże gildii kupieckiej. I że okazyjnie nabył od kupca Telvelka z P'shestish. Moim zdaniem najpierw było łgarstwo, a później się przestraszył. Możemy to sprawdzić. Kiro! A ty gdzie idziesz?" - zapytał małego maga, który bez słowa zostawił ich na ulicy. "No jak to? Widzisz ten napis na szyldzie? Balwierz Seranto. Tego polecał Galanga, muszę zmienić fryzurę." - wietrzniak pożegnał się z nimi i radośnie wleciał do otwartej balwierni. | Gdy wracali po godzinie, dopytywali się Dhalego o wrażenia. "Kłamał jak pies." - skwitował Zwiadowca. "Był przestraszony jak zapytałeś go Gorcie o dostawcę thoralskiego napitku. Wił się jak piskorz, jak zmyślał, że to rzadka okazja i wyprzedaże gildii kupieckiej. I że okazyjnie nabył od kupca Telveleka z P'shestish. Moim zdaniem najpierw było łgarstwo, a później się przestraszył. Możemy to sprawdzić. Kiro! A ty gdzie idziesz?" - zapytał małego maga, który bez słowa zostawił ich na ulicy. "No jak to? Widzisz ten napis na szyldzie? Balwierz Seranto. Tego polecał Galanga, muszę zmienić fryzurę." - wietrzniak pożegnał się z nimi i radośnie wleciał do otwartej balwierni. |
| |
| |