Różnice

Różnice między wybraną wersją a wersją aktualną.

Odnośnik do tego porównania

Poprzednia rewizja po obu stronachPoprzednia wersja
kampania_2014:nocne_manewry_ii [2021/01/31 15:39] gerionkampania_2014:nocne_manewry_ii [2021/01/31 16:31] (aktualna) gerion
Linia 82: Linia 82:
 **Godzine później, Czerwony Grzebień** **Godzine później, Czerwony Grzebień**
  
-"Spkowani? Gotowi do drogi?" - dopytywał się Gort. Kiro przysiadł na wiszącym pod sufitem wygodnym hamaczku. I pokazał Gortowi niebieski język. "Piłeś nalewkę T'shtar?" - Dhali westchnął z bezradności. "Oj tam, malutkiego rozchodniaczka" - wietrzniak wzruszył ramionami. Tawerna o tej popołudniowej porze była dość zatłoczona. Właścicielka poprosiła młodą S'lawre by ją zastąpiła za kontuarem i wyszła pożegnać się z przyjaciółmi. "To ile jesteśmy ci winni?" - zagadnął Gort. "75 za waszą trójkę, za noclegi i śniadanie. Nie policzę tych Kirowych rozchodniaczków. Niech wam wyjdą na zdrowie" - puściła oko do wietrzniaka. Gort wręczył jej sakiewkę, spojrzał na druhów i pogroził im palcem: "Z wami się policzę później." - obrócił do t'skrangowej kobiety. "Dziękujemy za gościnę. I świetną kuchnię T'shtar. I najlepszy pokój z widokiem na jezioro. Niech ci Pasje sprzyjają." - uścisnął jej rękę.  +"Spkowani? Gotowi do drogi?" - dopytywał się Gort. Kiro przysiadł na wiszącym pod sufitem wygodnym hamaczku. I pokazał Gortowi niebieski język. "Piłeś nalewkę T'shtar?" - Dhali westchnął z bezradności. "Oj tam, malutkiego rozchodniaczka" - wietrzniak wzruszył ramionami. Tawerna o tej popołudniowej porze była dość zatłoczona. Właścicielka poprosiła młodą S'lawre by ją zastąpiła za kontuarem i wyszła pożegnać się z przyjaciółmi. "To ile jesteśmy ci winni?" - zagadnął Gort. "45 za waszą trójkę, za noclegi i śniadanie. Nie policzę tych Kirowych rozchodniaczków. Niech wam wyjdą na zdrowie" - puściła oko do wietrzniaka. Gort wręczył jej sakiewkę, spojrzał na druhów i pogroził im palcem: "Z wami się policzę później." - obrócił do t'skrangowej kobiety. "Dziękujemy za gościnę. I świetną kuchnię T'shtar. I najlepszy pokój z widokiem na jezioro. Niech ci Pasje sprzyjają." - uścisnął jej rękę.  
  
 Wynajęli niewielką tratwę, która cumowała w głównym kanale Wyplataczy Koszy zaraz pod progiem Czerwonego Grzebienia. Wioślarz klucząc kanałami zawiózł ich do Południowo-Wschodniego Portu. Tam zaczęli rozpytywać o transport do Urupy. "Macie dużo szczęścia, Rozpruwacz Fal właśnie kompletuje pasażerów. Spieszcie się jeśli chcecie się załapać na rejs!" - poradził im jeden z marynarzy.  Wynajęli niewielką tratwę, która cumowała w głównym kanale Wyplataczy Koszy zaraz pod progiem Czerwonego Grzebienia. Wioślarz klucząc kanałami zawiózł ich do Południowo-Wschodniego Portu. Tam zaczęli rozpytywać o transport do Urupy. "Macie dużo szczęścia, Rozpruwacz Fal właśnie kompletuje pasażerów. Spieszcie się jeśli chcecie się załapać na rejs!" - poradził im jeden z marynarzy. 
  
 Rozpruwacz Fal był trzypokładowym parowcem V'strimonów napędzanym ogniowym silnikiem. Dowodził nim kapitan T'reot, którego przelotnie tylko poznali wpisując się do księgi pasażerów jak im polecił bosman, szczupły i wysoki t'skrang Osewele. Dostali wspólną kajutę na najwyższym pokładzie. Była co prawda dwuosobowa, ale na miarę t'skrangów. Więc Gort, Dhali i Kiro pomieścili się w niej bez problemu. Zdążyli się przebrać, zająć koje i zawinąć w koce. "Kiro może jakieś wieczorne nauki? Kołysanie łodzi i buczenie silnika wpływa na mnie usypiająco" - rzucił Gort moszcząc sie na podusze wspartej o drewnianą ściankę. Kiro z dramatycznym wyrazem na twarzy wyciągnął sporą butlę zza pazuchy: "Tadam! Nalewka T'shtar. Dała mi ją w prezencie!" - zwycięskim wzrokiem spojrzał na przyjaciół.   Rozpruwacz Fal był trzypokładowym parowcem V'strimonów napędzanym ogniowym silnikiem. Dowodził nim kapitan T'reot, którego przelotnie tylko poznali wpisując się do księgi pasażerów jak im polecił bosman, szczupły i wysoki t'skrang Osewele. Dostali wspólną kajutę na najwyższym pokładzie. Była co prawda dwuosobowa, ale na miarę t'skrangów. Więc Gort, Dhali i Kiro pomieścili się w niej bez problemu. Zdążyli się przebrać, zająć koje i zawinąć w koce. "Kiro może jakieś wieczorne nauki? Kołysanie łodzi i buczenie silnika wpływa na mnie usypiająco" - rzucił Gort moszcząc sie na podusze wspartej o drewnianą ściankę. Kiro z dramatycznym wyrazem na twarzy wyciągnął sporą butlę zza pazuchy: "Tadam! Nalewka T'shtar. Dała mi ją w prezencie!" - zwycięskim wzrokiem spojrzał na przyjaciół.  
kampania_2014/nocne_manewry_ii.txt · ostatnio zmienione: 2021/01/31 16:31 przez gerion
[unknown link type]Do góry
Magus RPG